Dostałam ostatnio książkę, fajną książkę, wymarzoną - 1001 albumów, które musisz znać przed śmiercią. I robię sobie z niej losowania - otwieram przypadkową stronę i tym sposobem wpadłam na ten zespół. Potem na tę piosenkę. I jest przepiękna. Dobra, bez zbędnego gadania - jest zajebista. Dla takiej muzyki słucha się muzyki, po takich piosenkach można umierać.